Zgadzam się z pierwszym zdaniem, ale z kolejnymi już nie. Islam to naprawdę wbrew pozorom bardzo mądra religia. Trzeba się trochę w nią zagłębić i poznać, aby zrozumieć. Prawda jest taka, że muzułmanie to dobrzy, pomocni ludzie, którzy chętnie pomagają innym w potrzebie. Mam kilkoro znajomych muzułmanów i naprawdę czasami im zazdroszczę tego, jak naprawdę potrafią "kochać bliźnich", w przeciwieństwie do chrześcijan, którzy na ten temat niejednokrotnie tylko dużo mówią, a nic w praktyce nie robią. Oczywiście nie idealizuję islamu, bo nie każdy muzułmanin jest dobry (tak jak wspomniani przez Ciebie terroryści), ale ta część muzułmanów, która żyje w cywilizowanych warunkach i jest wykształcona to naprawdę wartościowi ludzie. Należy pamiętać także o tym, że islam jest religią charakterystyczną dla krajów biedniejszych, bardziej zacofanych i ta "prymitywna dzicz", jak powyżej to określiłaś, wywodzi się właśnie z tych najbiedniejszych rejonów, niejednokrotnie nie wiedząc nawet czym jest dobro a czym zło, po prostu żyją z dnia na dzień i walczą o przetrwanie. Nie można tak generalizować. :)

Być może znajda się jakieś wyjątki wśród wykształconych. Ale trudno postrzegać ich jako ludzi szanujących i kochających bliźnich skoro wszystkie ataki terrorystyczne ( nie tylko 11 września ) przeprowadzone były z imieniem Allaha na ustach. Zresztą chyba nie mylę się, że zabijanie niewiernych i święta wojna to nakazy Koranu - może wypaczone ale jednak cała ta przemoc i terror ma podłoże religijne. Temu nie można zaprzeczyć. A że to prymitywna tłuszcza to dla mnie oczywista oczywistość - wystarczy spojrzeć na ich stosunek do kobiet i indoktrynacja od małego, wychowywanie dzieci na zabójców i terrorystów. Nie powiem tego co ciśnie mi się na usta, a co chciałabym zrobić z każdym siedliskiem tej zarazy na świecie, bo usunięto by ten wpis zapewne. Więc zmilczę.

Zgoda, ale jaki wpływ mają "ci porządni" na to, kto jest wyznawcą ich religii? Co do stosunku do kobiet, to brak szacunku wobec nich to pieprzony stereotyp. Wierz mi lub nie, ale jeśli muzułmanin naprawdę kocha żonę i jest z nią z miłości (a nie z przymusu lub przez wpadkę) to dosłownie nosi ją na rękach. Muzułmanie, wbrew tego co się mówi to bardzo opiekuńczy mężowie i ojcowie. W dzisiejszych czasach przypadki braku szacunku wobec kobiet, przemocy nad nimi itp. to już rzadkość (oczywiście cały czas mówimy tutaj o tej części muzułmanów na poziomie, a nie o najbiedniejszych warstwach). My jako Polska teoretycznie jesteśmy cywilizowanym krajem katolickim, a jak często się słyszy nas o ojcu, który się znęca nad dziećmi i żoną? Ciągłe gwałty czy pobicia. A teoretycznie uchodzimy za porządny naród, którego religia zabrania znęcania się nad bliźnimi, prawda? Co do wychowywania dzieci na zabójców i terrorystów, to cały czas nawiązujesz do najbiedniejszych muzułmanów, którzy rzeczywiście wychowywani są w dziczy, biedzie i nienawiści do całego świata. Nie przeczę, że tak jest, bo niestety to się po prostu dzieje. Tak czy inaczej uważam, że Europa czy Ameryka nie potrzebnie za wszelką cenę chce ingerować w państwa gdzie wyznawany jest islam. Po co, pytam? Nie bez przyczyny muzułmanie nienawidzą amerykanów. Każdy ma prawo do swojej opinii, szanuję Twoje poglądy, ale zwracam się z prośbą, abyś nie oceniała muzułmanów przez pryzmat terrorystów, ponieważ oni stanowią tylko pewną część wyznawców islamu. Co więcej, znaczna część muzułmanów również potępia działania terrorystyczne, a sam islam jako religia zabrania chociażby popełniania samobójstw, dlatego nie można traktować terrorystów jako przykładnych muzułmanów, pomimo że modlą się do Allaha.

Ja właśnie cały czas mówię o terrorystach, nie o prawdziwych muzułumanach, którzy być może i są tacy jak piszesz, pewnie tak jest skoro ich znasz. Nie przeczę. Chodzi mi właśnie o te rozwrzeszczaną, żądną mordu tłuszczę, która zieje nienawiścią do całego świata. To oni robią złą robotę normalnym muzułumanom, ich widać, słychać i trudno nie utożsamiać ich z Allahem, jeśli zabijają z jego imieniem na ustach. Ja jestem bardzo tolerancyjna dla innych religii, wyznań, dla wszelkiej inności, póki nie krzywdzi ona innych ludzi. Ale w momencie gdy jedne z drugim wariat chce mordować na oślep wszystkich wokoło w imię Boga to wybacz ale uważam że po prostu trzeba go zlikwidować. I wszystkich jemu podobnych. Inaczej takie wrześnie 2001 wciąż będą się powtarzać.

Tym razem podpisuję się całkowicie pod wszystkim co powyżej napisałaś. "To oni robią złą robotę normalnym muzułumanom, ich widać, słychać i trudno nie utożsamiać ich z Allahem, jeśli zabijają z jego imieniem na ustach." - dokładnie tak niestety jest... Co więcej, świat nienawidzi muzułmanów i się ich boi właśnie ze względu na tę dzicz, która chce być z islamem utożsamiana. Przykre to, ale prawdziwe, bo przez taką bandę dzikusów cierpią miliony ludzi, zarówno muzułmanów, jak i wyznawców innych religii na całym świecie. Dziękuję za powyższą krótką dyskusję, pozdrawiam serdecznie :)

Ciesze sie, ze sa internauci, ktorzy potrafia wzniesc sie ponad stereotypowe myslenie i napisac chociaz troche prawdy o islamie:)

Jak można? Normalnie. A katolicy w średniowieczu nie zabijali z imieniem Boga na ustach? I nie mieli względów dla kobiet i dzieci. Można wręcz powiedzieć, że to co robią terroryści powołujący się na Allaha, to też poniekąd rewanż za rozmaite krzywdy, które oni od krajów zachodnich otrzymywali jeszcze długo po krucjatach i nadal otrzymują. :(

Coś w tym jest...

Rozumiem, że "zachód" zainicjował krucjaty? Wiesz, jak obecnie nazywa się Konstantynopol? Podszkol się z historii...

Bardzo mądra religia, taaa... A katolicyzm to głupia religia, prawda?

A ja, choć jestem katoliczką, uważam, że każda jedna religia na świecie ma zarówno swoje mądrości jak i głupoty. :)

Fajnie czasami przeczytać takie archiwalne wpisy, bo niektóre z nich czas zdążył zweryfikować. Przykład ISIS pokazał, że najbardziej niebezpieczni są nie ludzie z biednych regionów, a właśnie ci urodzeni i wykształceni w zachodniej europie.

Niedostosowani, majacy problemy z prawem I tacy ktorymi latwo sterowac. Mlodzi, ktorzy nie wiedza co robic ze swoim zyciem, brak perspekryw, wyksztalcenia.. takze nie wiem czu to taka duza zmiana z tym isis..

A jeszcze lepiej dokopać się głębiej, i obserwować "inżynierów" na granicy.

Religia Islamu zwiera prawie 200 punktów (sur?) o zabijaniu niewiernych. Islam to religijny zaułek do piekła nie do raju.

Jak można bezczelnie twierdzić, że chrześcijaństwo jest religią pokoju, skoro hiszpańska inkwizycja wycinała w pień całe nacje tylko dlatego, że nie wiedziały o istnieniu Boga białego człowieka i dalej modliły się np. do słońca?

A jak ty masz odpowiadać za to co zrobi twój prawnuk?

A jak uświadomić Polakom, że chrześcijaństwo zostało przyjęte nie ze względu woli narodu, tylko z powodów politycznych? Jak wyjaśnić zacietrzewionym cebulakom, że wierzą, nie dlatego, że chcą, tylko dlatego, że poprzednie pokolenie przykręca śrubę poprzedniemu i wpaja mu do łba zabobon, z którym dumnie wychodzi w świat, który nie wierzy w rozstąpienie się morza, podziału chleba na pustyni i potrafi wyjaśnić że gorejący krzew nie jest cudem, tylko wynalazkiem natury?

A cóż ty możesz wiedzieć mały robaku ziemski..? Cos ci sie tam zdaje, coś ci sie tam kłębi w tej małej łepetynce, masz jakieś przemyslenia, refleksje tak zwane, wnioski... Ale to wszystko jest niczym w porównaniu z wolą Ojca naszego na Niebiesiech. Uwierz! Po prostu uwierz! Bóg jest, człowiek nie byłby w stanie Go wymyslić. Bo kimże jest ten człowiek..?

Tak, ku*rwa, uwierz! Nie myśl, nie analizuj, po prostu wierz! W to, co zostało zapisane dwa tysiące lat temu - co z tego że dzisiaj dziecko ma w ręku sprzęt, który daje mu dostęp do całej wiedzy ludzkości! Wierz w słowa, które zapisano w czasach gdy zakwaszanie chleba było nowością, wierz! Wierz z całej siły w to, że słowa zapisane RĘKĄ CZŁOWIEKA pokażą ci co jest dobre, a co jest złe!

Czy ty do ku*rwy nędzy nie ogarniasz, że nakazujesz innym by żyli według reguł ustalonych ponad DWA TYSIĄCE LAT TEMU? Nie byłbyś nawet w stanie POROZUMIEĆ SIĘ z człowiekiem, który drążącą rączką zapisał wersety, które miały kierować twoim życiem.

Kończę, bo ten post i tak poleci w moderacji (słusznie zresztą) a ciebie informuję, że kończę "dysksujsję" bo nie marnuję czasu na katolickich zje*bów. Nara

jeszcze poszczekasz czy juz przestaniesz ujadac? nie lubie jak pchła beka.

Bujaj wory przygłupie.

Suche i denne gimbazjalne teksty - to wszystko na co cię stać internetowy cwaniaczku?

Ssij pręta jełopie

Aha, więc tylko na to. Jeśli ma ci to jakoś ulżyć w twoim kiepskim życiu, to szczekaj sobie dalej szczeniaku :)

Waruj pajacu!

No widzisz piesku, jak ładnie słuchasz komend :)
Ok, wracamy do ćwiczeń. Za następny szczek może w nagrodę dostaniesz scooby - chrupkę ;)

Daj głos:

Uwielbiam scooby chrupki. Są seksi.
Teraz ty sukunsynu:

"Puste beczki i głupcy robią dużo hałasu."
Plutarch

Twoja tresura postępuje, szczeniaku :) Czyżby pora na kolejne prostackie pierdy rodem z zabitej dechami wichury?

Śmiało, możesz rzygać:

Rzyg nr 1. Nudzisz mnie matołku.
Rzyg nr 2. Nie cytuj myśli, których nie kumasz. To dla ciebie za trudne posrańcu. Zajmij sie czymś na swoim poziomie- zwal se gruche czy co tam lubisz robić.
Rzyg nr 3. Patrz na rzygi 1 i 2.

Teraz ty dajesz:

Co z tobą? Chłopie, jest wojna, dawaj tu swoje rzygi, nie op.i.erdalay się

Tak tylko informacyjnie:
Nie wiem - i nie chcę wiedzieć - co się dzieje w twojej głowie chłopcze, ale muszę cię rozczarować - wojna skończyła się w 1945 roku, a ty najwyraźniej gdzieś "utknąłeś". Może z głową w dupie? Wracaj do rwania buraków na polu, bo jak będziesz się opieprzać to z dniówki nawet na najtańsze piwko ci nie starczy.
Żegnaj kartofelku, jesteś za nudny na następnego posta ode mnie. Nie płacz zanadto.
Łaskawie, ostatni już raz podstawiam ci wiaderko na kolejne wymiociny: <o

Trzeba być skończonym idiotą i kompletnym baranem żeby wierzyć że wojna skończyła sie w 1945 r. Tak ci powiedzieli, prawda? A ty uwierzyłeś? Nie dziwie się że ten świat chyli sie ku upadkowi jak żyją na nim tacy geniusze jak ty.

A że tak się spytam - w psychiatryku już tabletki podali?

... zapytał czubek...

To normalne że osoba chora psychicznie nie widzi własnej choroby, mając wszystkich innych wokół siebie za czubków... Dobrze że chociaż masz tam internet, może nawet spacerniak? To ci pomoże w integracji z otoczeniem. Zdrowiej chłopaku!

...napisał czubek zgodnie z zasadą- tak bym se coś napisał, ale nie wiem co... Kiedy cię wypuszczają?

* Patrz post wyżej.

Pytam się- kiedy cię czubie wypuszczają?

Znalazłeś już dziewczynę, czy nadal kręcisz śmigłem na forum "łokin ded"? Chyba nawet sprawdzę...

Święta racja :) Póki będą istnieć zabobony i religie póty ludzie będą walczyć o wyższość jednych nad drugimi. Polak urodził się tutaj więc do upadłego walczy za religię katolicką którą mu wpojono za małego, a facet z Arabii Saudyjskiej ma to samo w stosunku do islamu tylko dlatego, że tam się urodził i wychował, a nie tutaj. Kretynizm .
Na szczęście katolicy to tylko niecałe 20% ludności tego świata ...

Dlaczego na szczęście? Katolicy dziś są mało szkodliwi. Oczywiście pomijam obecną politykę i tę gorzką mowę nienawiści. Gdyby namnożyć takich ludzi mielibyśmy niedługo drugą Syrię.
A jednak są gorsi i bardziej zaciekli od katolików.

Wojna domowa w Syrii ma typowo polityczny charakter , a nie religijny. Co innego ,że różnorakie ugrupowania pseudoreligijne wykorzystują zaistniałą sytuację do poszerzenia swoich wpływów.
Mam poważne wątpliwości czy jest jakaś wyznanie gorsze i bardziej zaciekłe od katolików biorąc pod uwagę liczbę dokonanych przez wyznawców Chrystusa czystek, wojen i konfliktów na tle religijnym. Mordowali nawet całe narody.

PS: mało kto wie, że w 1945 r. papież Pius XII w orędziu wigilijnym stanął w obronie głównych oskarżonych o zbrodnie przeciwko ludzkości. Kuria rzymska interweniowała w sprawie ułaskawienia 200 zbrodniarzy hitlerowskich, w tym m.in. katów polskiego narodu, Franka i Greisera.
PS 2: Dopiero "nasz papież" przyznał , że kościół kat. ma ręce splamione krwią i nieprawością. Jan Paweł II, który celebrował mszę w bazylice św. Piotra, wymienił wśród najcięższych grzechów Kościoła podziały wśród chrześcijan, wojny religijne, nieufność i nietolerancję wobec innych kultur i religii.

Kiepsko u ciebie z historią. Wojny zawsze wywoływane były przez polityków, a toczyły się o zasoby. Religia natomiast, była jedną z form by przekonać do wojny społeczeństwo, by łatwiej mu przychodziło oddawanie życia i godzenie się ze stratą bliskich. Nasze mózgi są tak skonstruowane, że gdy dotrze do nich bezsens i brutalność wojny, to natychmiast muszą nadać temu jakikolwiek sens. I w tym momencie wkracza wiara, która pozwala nam to wszystko choć w części ogarnąć. Przysłowie "jak trwoga, to do Boga" nie wzięło się znikąd.

Jak można bezczelnie powoływać się na przykład sprzed kilkuset lat i pomijać przy tym fakt, że w odróżnieniu od islamu w tym czasie kościół okazał się postępowy i przez ten cały okres ulega stopniowej reformacji? Powolnej, bo powolnej, ale jednak na tyle szybkiej, by porzucić różne barbarzyńskie praktyki, a co więcej by z jego pomocą stworzyć kulturę zachodu. Naszą kulturę.
I nie, nie zamierzam tu bronić kościoła katolickiego, bo jestem ateistą. I jestem nim, bo kościół katolicki mimo, że tego nie popiera i się ze mną nie zgadza, to pozwala mi na to i nie ponoszę z tego tytułu żadnych konsekwencji.

Bawisz się w archeologa, że komentujesz posty sprzed lat?

Islam też ewoluuje - w niektórych krajach już nie można stawiać praw religijnych wyżej niż administracyjnych, co oznacza, że nie można oblać kwasem córki za to, że zhańbiła ród nie godząc się na ślub z gwałcicielem, i nie spodziewać się z tego powodu żadnych konsekwencji.

Dzisiaj możesz znaleźć nie lepsze argumenty. Religia pieniądza i pożądania, Boga nie ma, aborcja na żądanie, rozdział kościoła od państwa.

Takie sceny najlepiej pokazują absurd i brak sensu wojen o podłożu religijnym.
Kiedyś czytałam taką książkę, w której toczyła się wojna między katolikami a protestantami. Opisane było jak jedni i drudzy modlili się o wygraną, dokładnie przedstawiono argumenty i myśli głównych bohaterów obu stron, a na koniec narrator dodał zdanie: pan Bóg musiał czuć się cokolwiek zdezorientowany.

Pamiętam ten cytat już chyba 20 lat.
Pokazuje to o czym piszesz, to co pokazał też ten fragment filmu. Paradoks.
A wystarczyłoby się chwilę zastanowić. I po prostu odłożyć broń.

Obawiam się, że nie do "jednego" (jak rozumiem miało to oznaczać: tego samego).