Po obejrzeniu Fahrenheita doszedłem do wniosku, że proponowana przez Autorów site'u skala ocen powinna być uzupełniona o wartości minusowe. Bo nie mogę głosować 1-ką na "film", dla którego nawet jedynka jest niezasłużoną nagrodą.
Tak więc mam wniosek racjonalizatorski pod adresem twórców FilmWebu: wprowdźcie...
Dobrze że jest taki film dla narodu amerykańskiego który jest cały czas okłamywany kolejne kłamstwo (tym razem z innej niż propagandowo-rządowej strony) może trochę otworzy oczka na to co widzi cały świat. Film ogólnie trochę kiczowaty i naginający fakty ale dobrze że powstał.
W sumie film wydał mi się nudny. Może dlatego, że wcześniej wszyscy już otrąbili najważniejsze tematy, jakie poruszył pan Moore. "Bowling for Columbine" był dużo lepszy, choćby ze względu na tematykę ( skąd ta miłość do broni u Amerykanów? ). A "Fahrenheit" ?. Ani to dokument, ani czysta propaganda. Dokument musi być...
więcejWiem, że to skala w której mierzy się temperaturę w USA, ale dlaczego 9/11 ? Co to ma symbolizować ?
Ten film oparty jest na autentycznych wydarzeniach , podparty solidną i rzeczową argumentacją i przedewszytkim jest to film potrzebny!!!!!!!!!
Nie myslcie sobie , że żyjąc w Polsce możecie pozwolić sobie na ignorowanie światowej polityki , bo tak się składa ,żę ten idiota Bush jest przywódcą najsilniejszego państwa na...
Moore znowu w iście amerykańskim stylu stara się nagiąć fakty tak aby pasowały do tezy postawionej w filmie. Manipuluje emocjami nie gorzej niż twórcy bajek Disneya. Mimo to film warty obejrzenia.
Na dodatek po seansie czuję że okazaliśmy się jako Polacy pieskiem na sznurku Georga wysyłając chłopaków na jego wojnę o ropę bardzo mętnie tłumaczoną "11 września". Oczywiście nic na tym nie zyskamy, może poza drobnym terrorystą, który dla zasady wysadzi się gdzieś w W-wie.
„Fahrenheit 9/11” ma wyraźnie dwa aspekty: filmowy i pozafilmowy. Ten drugi wyraźnie wysuwa się na pierwszy plan, kiedy mówi się, rozmawia się o tym filmie. I dzieje się tak na wyraźne życzenie samego Moore’a.
Ten pozafilmowy aspekt dotyczy oczywiście wymowy filmu, jego „przesłania”....
Widziałem dobrą recenzję pod adresem
http://www.global.net.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=94
Czytałem recenzje w gazecie wyborczej która ten film zjechała
Czytałem wiele innych recenzji i chyba po przeczytaniu tej z globala pójdę na film
Independent
Mam mieszane uczucia co do tego filmu. Fahrenheit na pewno jest slabszy od Zabaw z bronia. Film jest malo przekonujacy. Moore tendencyjnie kojarzy ze soba fakty, acz robi to z charakterystycznym wdziekiem. Zongluje i manipuluje. W pewnym momencie sam sobie zaprzecza. Moore demistyfikuje manipulacje Busha, jednoczesnie...
więcejCzy może mi ktos powiedzieć, skąd można ściągnać ten film?, bo szukałem na DC++ i Bittorencie i niema.
911 stopni fahrenheita wystarczy, aby paliły się książki. Moore świetnie nawiązuje, więc nie tylko do słynnej daty 11 września, ale także do propagandy nazistowskiej. Sam nazywany jest oszustem, manipulatorem lub nierzetelnym dokumentalistą. Jednak wydaje mi się, iż to opinie zwykle osób, które albo nie widziały filmu...
więcejWiele już komentarzy pojawiło się na temat tego filmu, mniej lub bardziej przemyślanych. Ja postaram się sworzyć własny, bo mam do tego prawo - tak samo jak Moore ma prawo do stworzenia własnego obrazu działań USA i prezydenta Busha - i nikt kto powiedział, że to MUSI być obraz obiektywny?:) Zewsząd słyszę pomieszane...
więcejTen film rządzi powinni go zoabczyć wszyscy. Wkońcu tym otępiąnym amerykanom została pokazana cała prawda ,ale zresztą i tak i tak pewnie w to nie uwierzą bo jak już ktoś wbije sobie coś do głowy to nie może tego z niej wypedzić mam tu na myśli poparcie dla busha i jego najgorszych działań w historii tego kraju, w...
Analogia? Bowling for Columbine było wypaśne, tak jak cykl filmów Moore-a na francuskiej Planete (lewicującej zresztą). Coś jest w tym kolesiu i na pewno nie jest to dziecko, które połknął (sic!). Filmy ma zajebiste, zmuszające do myślenia. Używa metod manipulatorskich (odpowiedni montaż i prowokacja), ale jest w tym...
więcej"Zabawy z prawdą" tak powinien brzmieć tytuł nowego filmu Michael Moore'a. Autor tego dzieła (twórca kontrowersyjnego "Zabawy z Bronią") pretenduje do roli twórcy dokumentu, a film który stworzył jest niczym innym jak wyjątkowo jednostronnym wyznaniem własnych politycznych poglądów względem Georga W. Busha. Film...
Ujdzie ale szkoda, że bardziej to wyglądało na Bushowską nagonkę niż na dokument. "Zeitgeist" był 100 razy lepszy.